Akademia Wschodnioeuropejska w Przemyślu
refleksje
czasopismo historyczno-publicystyczne "NA RUBIEŻY" nr 79/2005
Ministerstwo Edukacji Narodowej List otwarty
Media nagłośniły projekt utworzenia w Przemyślu Akademii Wschodnioeuropejskiej, jednocześnie podano do wiadomości, że w tym celu ma być zlikwidowana Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Przemyślu.
Niewątpliwie rozwój oświaty szczególnie dla miasta witany jest z radością przez mieszkańców, jednakże likwidacja szkoły znaczącej na tym terenie nie może być uznana za rozwój.
Opublikowane zostały założenia programowe i organizacyjne opracowane dla projektowanej Akademii Wschodnioeuropejskiej, co budzi wątpliwości i głębokie zaniepokojenie.
Propozycja pomysłodawców przekształcenia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Przemyślu na Akademię Wschodnioeuropejską jest celowym serwowaniem problemów władzom miasta do podniecania społeczności polsko - ukraińskiej w tym mieście, ale i w kraju.
W ubiegłym roku była propozycja budowy pomnika - kurhanu przy dworcu PKP w Przemyślu co spowodowała protesty w tej sprawie Organizacji Kresowych i Kombatanckich, a nawet rządu, natomiast w tym roku pomysłodawcy wymyślili nowy sposób wywoływania konfliktów.
W tej sprawie pytamy się:
- Dlaczego uczelnia kształcąca przyszłych historyków i polonistów określa we wstępie historycznym do Założeń Programowych Akademii, iż ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich na Polakach w latach 1939 -1948 to “wojenne nieszczęścia", czyżby nowa uczelnia miała kształcić przyszłych studentów w fałszu historycznym?
- Cała treść Założenia Programowego Akademii, wyraźnie sugeruje, iż przyszła uczelnia będzie się zajmowała głównie wsparciem naukowym odbudowy środowisk mniejszości narodowych w regionie podkarpackim i kształceniem za polskie pieniądze młodzieży ukraińskiej z Ukrainy.
- Dlaczego mamy wspierać budowę drugiej uczelni, (pierwsza istnieje już w Lublinie) ukierunkowanej na kształcenie za polskie pieniądze “młodzieży kończącej szkoły średnie w sąsiadującej z nami Ukrainie"?. Przecież w ramach wzajemności, taka uczelnia powinna powstać na Ukrainie np. w Stanisławowie.
- Dlaczego za polskie pieniądze mamy wspierać jednostronnie kulturę innych narodów w sytuacji, kiedy nasi sąsiedzi nie wspierają kultury polskiej w stopniu odpowiadającym naszemu zaangażowaniu?
- Dlaczego głównymi deklarowanymi zagadnieniami badawczymi ma być historia Ukrainy i Europy Wschodniej (choćby kolejność już wiele sugeruje), a nie na przykład historia polskiego dziedzictwa kulturowego w Europie Środkowowschodniej.
- Dlaczego specjalny status uzyskuje Collegium Ukrainicum (na prawach wydziału), w którym, jak w pierwszym punkcie zapisano, mają się kształcić za polskie pieniądze obywatele niepolscy? A gdzie Collegium Polonicum?
- Dlaczego tylko Polska będzie finansowała ten pomysł w zakresie podstawowym?
- Należy zadać ponadto pytanie, kto będzie właścicielem notarialnym majątku uczelni?
Wszystkie te pytania mają głębokie uzasadnienie ze względu na miejsce lokalizacji Akademii w Przemyślu, w którym podobne eksperymenty w przeszłości (prowadzenia na silę pojednania polsko-ukraińskiego) doprowadziły do napięć narodowościowych. Ponadto kosztem budowy perspektywy edukacyjnej dla młodzieży z zagranicy, likwiduje się bazę edukacyjną przemyskiej młodzieży (likwidacja Szkoły Podstawowej nr 10 i wyrzucenie ze swojej siedziby Zespołu Szkół Rolniczych i Agrobiznesu), jak również likwiduje się instytucję kultury o randze regionalnej (Regionalny Ośrodek Kultury, Edukacji i Nauki), która prowadziła działalność w zakresie upowszechniania polskiego dziedzictwa kulturalnego w regionie, w tym dorobek kultury Kresów Rzeczypospolitej. W związku z powyższym Organizacje Kresowe i Kombatanckie proszą Pana Ministra oraz Władze miasta Przemyśla o wypowiedzenie się publicznie w sprawie poruszonych problemów.
Za Organizacje Kresowe i Kombatanckie
Prezes Konwentu Szczepan Siekierka
Opracowanie strony: © P.Jaroszczak - Przemyśl 2003