POPRZEDNIA STRONA

Klub Bilderberg

Aby zaprezentować tą inną grupę nacisku trzeba poznać człowieka, który skontaktował tych, którzy utworzyli Klub Bilderberg. Jest nim Józef Retinger, pochodzący z Polski, miał wszystko co jest konieczne aby odegrać decydującą rolę w połowie XX wieku. Urodzony w Krakowie w 1888 roku pochodził z zamożnej rodziny żydowskiej. Odbył studia na Sorbonie w Paryżu i tam poznał francuskiego pisarza Andre Gide i przez niego bogatą polską rodzinę Bodebskich i angielskiego pisarza Josepha Conrada. W 1913 roku Conrad przedstawił go wydawcy W. Hines Page, który był przyjacielem pułkownika Mandell House'a  z „Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych". Kontakty z Housem były solidne, ponieważ Retinger był masonem obediencji szwedzkiej, a pułkownik należał do masonów iluminatów z mistrzów wiedzy i oprócz tego był założycielem CFR oraz członkiem Okrągłego Stołu. Retinger był człowiekiem czynu, od momentu pierwszych kontaktów z Housem. W Londynie usiłuje wskrzesić „Polską Radę Narodową", ale zostaje wyrzucony z Anglii, a potem z Francji. Przejeżdża przez Hiszpanię i bierze udział w rozmowie między Burbonem Parma i Karolem I z Austrii. W 1919 roku jest w Meksyku, a potem interweniuje w Polsce aby podtrzymać socjalistyczny rząd Osóbki-Morawskiego. W roku 1946 podróżuje do Polski, ponieważ jest tajnym agentem emigracyjnego rządu polskiego. Jest w orbicie ruchu europejskiego, dzięki Paulowi Henry Spaakowi i Paulowi Van Zeland, którzy mu proponują walkę o zjednoczoną Europę. W 1948 r. organizuje Retinger kongres europejski w Hadze. Potem organizuje zamknięty klub Amerykanów i ludzi z Europy. Dobiera wpływowych ludzi: bankierów, związkowców, polityków, naukowców i przedstawicieli prasy aby „rozwiązać problemy światowe". Pierwsze spotkanie ma miejsce w maju 1954 r. w hotelu Bilderberg w Oosterbeck w Holandii i stąd klub wziął swą nazwę. Zebrania utrzymmane są w tajemnicy i nie wiadomo gdzie odbywają się, kiedy i na jaki temat? „Christian Science Monitor" z 12 kwietnia 1965 r. podaje taką wersję:

„Tych ludzi, rodzaj międzynarodowej mafii politycznej, nazywa się Bilderberg. Ich spotkanie w Williamsburgu jest koordynowane przez nowojorskie biuro prasowe. Ludzie z Bilderbergu dbają o swoją reputację, przeciętny obywatel nie lubi żeby ludzie wpływowi zbierali się potajemnie, aby rozwiązywać problemy świata. Jeszcze bardziej drażni fakt, że na listach figurują prawie wyłącznie socjaliści, przedsiębiorcy i bankierzy zagraniczni. 

Należy zauważyć, że ten prywatny klub ma te same charakterystyczne  cechy, co poprzednio opisane grupy nacisku:

„organizacja o charakterze polityczno-ekonomicznym ze strukturą ściśle hierarchiczną pod kierownictwem anglosaksońskim."

Znana jest opinia na temat konferencji w Cannes w kwietniu 1963 r.

„Tajemniczość ich zebrań dowodzi, że szukają jednej rzeczy: zapewnienia skutecznego dominowania nad narodami, ale symulując i pozwalając aby odpowiedzialność za to spadła na rządy polityczne."

Ważna jest wypowiedź kongresmena ze stanu Louisiana w USA przed Izbą Reprezentantów:

„... przy końcu II wojny światowej niektórzy ludzie zainteresowani sprawami zagranicznymi kontrolujący naszą gospodarkę i nasz rząd (pisze o CFR) zdecydowali się utworzyć nowy porządek światowy pod osłoną Stanów Zjednoczonych i używając programów ONZ. Będzie bardziej zrozumiałe jeżeli powiem: »wtajemniczeni, socjaliści, liberałowie nie chcą pokonać komunizmu tylko dać do zrozumienia ZSRR, że jest ważną rzeczą żeby się pogodzić«."

Wyjaśniając dalej idee nowego porządku świata, Rarick, kongresmen z Louisiany mówi:

„aby człowiek był wolny, co jest warunkiem funkcjonowania społeczeństwa, trzeba zniszczyć jego więzy: małżeństwo, rodzinę, przedsiębiorstwo, ojczyznę itd. i je zsocjalizować. Z tego powodu pakt synarchii w klauzuli numer 136 mówi: »Nie ulega wątpliwości, że socjalizm jest wiarą, doktryną i podstawową strukturą oligarchii i instaluje się wszędzie etapowo tylko w przyśpieszonym tempie w Stanach Zjednoczonych.«"

Po tym komentarzu nie powinno dziwić, że na konferencję w Torquay (Anglia) w 1977 r. zaproszono prawicowego Fragę łbarne (byłego ministra w rządzie Franco) i również miał brać udział Felipe Gonzales, socjalista, który nie mógł przybyć ze względu na to, że nie znalazł wolnego czasu w kalendarzu swoich spotkań. Wśród członków Klubu Bilderberg znajdują się przywódcy znanych grup nacisku. W zebraniu w Villa del Este (Włochy) 12 kwietnia 1965 r. wzięło udział 387 osób: USA 101, Wielka Brytania 62, Francja 37, Włochy 19. W delegacji ze Stanów Zjednoczonych 59 osób było z CFR i ich nazwiska pojawiają się w grupach powiązanych z elitami: Dean Acheson; George Bali z banku Lehmana; Bundy prezydent Fundacji Forda; Jacob Javits senator i pro-komunista; John Mc Cloy prezydent Rady Administracyjnej z CFR; Dawid Rockefeller i Kissinger, doradca Nixona, sekretarz stanu itd. Od 22 do 25 kwietnia 1971 r. miały miejsce zebrania w Woodstock (Vermont, USA) w rezydencji Rockefellera. Dziennikarz z „Washington Observer" podał, że Kissinger oraz Trudeau (mason i prezydent Kanady) czynili specjalne honory w stosunku do dwóch osób, Żydów, których nazwiska utrzymano w tajemnicy. Co ciekawe te dwie tajemnicze osoby prowadziły całe zebranie i wiadomo, że były zaproszone przez barona Edmonda de Rothschilda. Zebranie w Megeve (Francja) 19 do 21 kwietnia 1974 r. miało, według spekulacji na ten temat, wpływ i powiązania z rewolucją goździkową w Portugalii, która miała miejsce 3 dni później. Spotkanie w Torquay (Anglia) od 22 do 24 kwietnia 1977 r. odbyło się w ścisłej tajemnicy i było w napiętej atmosferze. Wiedziano, że Kissinger będzie mówił o czymś ważnym. Na zebranie zaproszono Helmuta Schmidta, Margaret Thatcher, Gioyanniego Agnelli (Fiat), Edmonda de Rothschilda i reprezentanta Cartera, Dawida Aarona. Prezydentem Klubu został wybrany były premier brytyjski Alec Douglas Home, zwyciężając kandydata z USA Georga Balla. Na tej sesji nie było zbyt dużo Żydów syjonistów. Książę Bernard nie brał udziału w zebraniu w związku ze skandalem z Lockheed. Dyskutowano sprawozdanie z posiedzenia OECD i o zagrożeniach przyszłości gospodarczej:

„Jeżeli będziemy działać w aktualnym tempie, to wspólnota atlantycka wejdzie w depresję w czwartym kwartale tego roku. Dawid Rockefeler, słuchał przebiegu dyskusji oraz obaw Europejczyków i jego normalnie uśmiechnięta twarz zamieniła się w trupio bladą. Wiadomo było, że zdolności manipulacyjne ludzi z Klubu Bilderberg zostały mocno ograniczone. Groźnym faktem było to, że porażka Rockefellera oznaczała na całej linii porażkę Stanów Zjednoczonych."

Obawiano się krachu finansowego. Następne zebranie było w kwietniu 1978 r. w Princeton w New Jersey i miało burzliwy przebieg, co nigdy nie miało miejsca na poprzednich zebraniach. Studiowano postęp we wprowadzaniu nowego porządku światowego i spadku wartości dewiz. Prawdopodobnie na tym zebraniu zapadła decyzja aby słabego o nieustabilizowanym kursie dolara, wysunąć przed inne waluty, co wprowadzono w czerwcu 1978 r. na europejskiej konferencji monetarnej. Na tej konferencji Giscard d'Estaing chciał wykorzystać słabość dolara i wprowadzić nowy pieniądz europejski ECU, ale ta propozycja została odrzucona przez Parlament Europejski. Dowodzi to, że ci co pociągają za nici polityki międzynarodowej, nie są politykami wybranymi w sposób demokratyczny, tylko przez tych co manipulują z ukrycia. Następna konferencja Bilderbergu odbyła się w Baaden (Austria) w kwietniu 1979 r. i miała jeszcze bardziej burzliwy przebieg od tej z Princeton. Było to starcie między lordem Roiłem z banku Warburga, który w swoim referacie wspomniał o imperiach politycznych i sieci kontroli biurokratycznych utrudniających wymianę między rynkami, a Josephem Dallingerem, związkowcem bankowym, który mu przerwał przemówienie. Dallinger zarzucił magnatom finansowym z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, że nie powinni popierać wyłącznie podejrzanych rządów w Afryce, ale popierać rządy we wszystkich krajach. Później przemawiał T. de Montbrial, który mówił o możliwości przyszłej wojny, co potwierdzało oświadczenie dla prasy ministra obrony Harolda Browna:

„Jeżeli nasze interesy życiowe zostaną zagrożone, to użyjemy środków aby temu zapobiec łącznie z użyciem wojska."

Skandal jednak nie wybuchł na skutek poprzednich interwencji, tylko na tym tle, że zwołanie zebrania było manipulacją, konsorcjum przeciwko planowi Cartera na temat układów z Camp Davis i traktatu egipsko-izraelskiego. Książę Saud, minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej zaprotestował przeciwko amerykańskiej interwencji na Bliskim Wschodzie i przeciwko agresji syjonistycznej. Ponieważ nie pozwolono mu dalej mówić więc opuścił konferencję. Komentatorzy wiedzieli o groźbie wojny (pożądanej III wojny światowej przez wielu ludzi, między innymi żydowskiego senatora z USA, Jacoba Javitsa, znanego z komunistycznych sympatii) i o oświadczeniu sekretarza NATO Josepha Lunsa, który 12 lipca 1979 r. tak scharakteryzował sytuację na świecie:

„politycznie nieustabilizowana, ekonomicznie słaba i psychologicznie budząca zaniepokojenie"

i zakończył

„Ze wszystkich stron zapalają się i gasną światełka na drodze do katastrofy."

Komitet wykonawczy Bilderbergu zebrał się w hotelu Savoy w Londynie i zastąpił na stanowisku prezydenta Klubu Douglasa Home przez byłego prezydenta RFN Waltera Scheela wychodząc z założenia, że lepiej zrealizuje cele organizacji: tworzenie nowego porządku światowego przy współpracy komunistów i magnatów kapitałowych. Mówi się o globalizmie, lecz nie jako drodze do sprawiedliwego świata, tylko jako celu plutokracji światowej na wzór Józefa na dworze faraona tylko, że na większą skalę. Walter Scheel jest promotorem koalicji między liberałami i socjaldemokratami i również entuzjastą otwarcia na Wschód. Tak jest oczarowany Andriejem Gromyko, że nadaje swojej córce imię Andrea. Ustalono miejsce przyszłego spotkania w Aachen (NRF) w kwietniu 1980 r. aby przedyskutować „przeszłe, obecne i przyszłe stosunki między Europą i Stanami Zjednoczonymi". Aby podreperować finanse Klubu Bilderberg postanowiono zapraszać ludzi, którzy dają dotacje i utworzyć grupę „Amerykańscy przyjaciele Bilderbergu" z siedzibą w Nowym Jorku. Dotacje wpływały głównie od D. Rockefellera, EON, IBM, Heinz, A.H. Dean (Wali Street), G. Hemja (Federal Reserve) i J. Johnson (Fundacja Carnegie). Pomimo, że Klub Bilderberg był pod wpływem klanów Rockefellera i Rothschilda, to idea „globalizmu" wyszła z Ameryki.

 

Literatura:

1. J.A.Cervera - Pajęczyna władzy - Wrocław 1997.