UNIA BRZESKA
Maciej Giertych
Fragment książki "Nie przemogą - antykościół, antypolonizm, masoneria" -tom 2- Wrocław 1997.
W swojej pracy pt. „Polska między Wschodem a Zachodem" F. Koneczny w swój oryginalny sposób omówił dzieje Polski w kontekście ścierania się ze wschodnią turańszczyzną i niemieckim bizantynizmem. Bardzo ciekawy jest tu jego pogląd na Unię Brzeską. Koneczny twierdzi, że inteligencja litewska, ruska i tatarska polonizowała się dzięki wpływom i atrakcyjności cywilizacji łacińskiej. Pomostem okazał się modny w XVI w. protestantyzm przez to, że porzucanie protestantyzmu wiodło do katolicyzmu (kontrreformacja), a nie z powrotem do prawosławia. Był to proces samorzutny, który powodował rozszerzanie się cywilizacji łacińskiej. Doprowadziło to do zbliżenia protestantów i prawosławnych. Zygmunt III Waza pragnąc rozsadzenia tego związku wymyślił Unię Brzeską. Było to „ingerencją państwową w sprawy wyznaniowe, ingerencją zawsze i wszędzie niebezpieczną i dla religii i dla polityki !". Królowi było pilno z przyczyn politycznych przyśpieszać wiązanie prawosławnych z Kościołem. W konsekwencji spowodował usztywnienie prawosławnej ortodoksji, a elementy grawitujące ku katolicyzmowi spetryfikował, co prawda w więzi z Kościołem, ale w cywilizacji turańskiej. Unię Brzeską potraktowano jako prześladowanie prawosławia, co sprowokowało zarówno Moskwę jak i Stambuł. Wyniknęły z tego różne kłopoty polityczne dla Polski, a Kościół Unicki stał się kościołem politycznym w ramach cywilizacji turańskiej, czym jest do dzisiaj. Próbowano syntezy Zachodu i Wschodu, co się nigdy i nigdzie nie udało i udać nie może - bo między cywilizacjami nie ma syntez. Przy okazji orientalizowali się nasi magnaci kresowi. Dzisiaj, z okazji niedawnych obchodów 400-lecia Unii Brzeskiej, warto przeczytać tą zwięzłą i arcyciekawą rozprawkę Konecznego.
* * *
Od siebie dodałbym ,że Kościół Unicki stał się nie tylko kościołem politycznym w ramach cywilizacji turańskiej, ale i narodowym . Świadczy o tym wiele faktów z najnowszej historii, a ostatnio także zmiana jego nazwy z greckokatolickiego na bizantyjsko-ukraiński. Sugeruje to ,że mogą do niego należeć członkowie tylko jednego narodu - ukraińskiego. Inaczej mówiąc fakt przynależności danego człowieka do tego kościoła jednocześnie determinuje jego narodowość.