CYWILIZACJE I RELIGIE
Poniższy tekst pochodzi z jednego z artykułów niemieckiego badacza - Antona Hilckmana na temat nauki o cywilizacjach Feliksa Konecznego .
Kwestia stosunku cywilizacji i religii ma zasadnicze znaczenie. Czy cywilizacje stworzone są przez religie? Czy cywilizacja jest czymś wyzwolonym ze zbiorowych przeżyć religijnych, by potem kroczyć wedle własnych zagadkowych praw bytu ? Tak wyglądają te sprawy u Spenglera. Przeciwstawienie temu, co po wielu negatywnych odpowiedziach dotyczących filozofii cywilizacji może się wydać najbliższe, najprawdziwsze w takich dziedzinach jak technika, rasa, język, co możemy uznać za najważniejsze osiągnięcie Konecznego, jakkolwiek odpowiedź, którą on nam daje wymaga dalszego opracowania. Przez przenikliwe opracowanie pierwiastka cywilizacji jako odrębnych również i od religijnych, mimo różnych poglądów szczególnie zacieśniających stan rzeczy, dających się jednak rozdzielić na sfery, Koneczny uchronił historię ducha od ślepej uliczki. A ta uliczka nieuchronnie groziła. Spengler wpadł w nią łatwo i żaden z krytyków Spenglera, o ile nam wiadomo, nie poprawił tego błędu. Koneczny zaproponował rozwiązanie wcześniej, niż książki Spenglera zostały napisane. Język powszechny mówi bez wahania o chrześcijańskiej, mahometańskiej, buddyjskiej cywilizacji. Fustel de Coulanges, Durkheim, Le Bon uznają różnice religijne jako proste przyczyny cywilizacyjnych różnic, Buckle reprezentuje przeciwny pogląd. Że istnieją najściślejsze związki między religią a cywilizacją — to pewne: są one różnorodne i często między sobą pełne sprzeczności. Metoda indukcyjna, którą Koneczny przesiewa wielopostaciowy splot faktów i pytań — doprowadziła go do ważnego odróżnienia cywilizacji sakralnych, półsakralnych i niesakralnych. Religia tylko, i tylko wtedy, stwarza cywilizacje, gdy ustawodawstwo sakralne ogarnia wszystkie zakresy pięciu kategorii egzystencjalnych, gdy sama z siebie jako religia normuje całość bytu człowieka, a więc higienę, gospodarstwo, sztukę i wiedzę. Takimi sakralnymi cywilizacjami są: żydowska, i bramińska. W obydwóch tych wypadkach pokrywają się religia i cywilizacja; dla nich pytanie o stosunek religii do cywilizacji jest rozwiązane: we wszystkich innych wypadkach należy stosunek ten badać. Tym dwom krańcowym wypadkom religii, które całą cywilizację określają i bezpośrednio cały ludzki byt normują, przeciwstawia się buddyzm, który nie próbuje przekształcać napotykanych na swej drodze cywilizacji, ale zawsze do tych cywilizacji się dostosowuje, w takim stopniu do nich asymiluje, że sam w których zasięg wkroczył pod wpływem cywilizacji ulega najgłębszym przemianom. Buddyzm jest acywilizacyjny — jaka cywilizacja — taki buddyzm.